Na chłodno rzecz biorąc

20 listopada 2011

Nie wieszaj telewizora bo ukradną!

Natknąłem się na taką oto dyskusję na forum planowo

Telewizor na ścianie?

    Jak uważacie, to dobry pomysł? Zdecydowalibyście się na takie rozwiązanie? Żona mnie do tego namawia ale ja podchodzę sceptycznie do tego. Czy mocowanie wytrzyma każdy telewizor?


Nic specjalnego? Nic bardziej mylnego, wystarczy się tylko zapoznać z kompleksową poradą udzieloną w odpowiedziach, żeby znacznie poszerzyć swój arsenał wiedzy niezbędnej.


14 sierpnia 2011

Komunikacja publiczna

Błędem jest uważanie, że najnowszy telewizor dostarczy wam pełni wrażeń - ale komunikacja miejska na pewno. Horror, komedia, tragikomedia, dreszczowiec czy baśń w wydaniu transportu zbiorowego dostarcza wrażeń, których nie powstydziła by się nowoczesna technologia.

30 kwietnia 2011

Nie oceniaj po opakowaniu!?

Wybrałem się pewnego, jak się okazało, pięknego dnia na zakupy. Wracając ze Stokrotki miałem okazję ujrzeć dość komiczny widok. Kilka dobrych metrów przede mną szła dziewczyna w wieku wskazującym na studentkę. Ubrana dość wyzywająco: m.in. wysokie obcasy, miniówka, jaskrawe kolory... no i towarzyszyła starszemu panu, na moje oko mającemu 2 do 3 razy więcej wiosenek od niej. Pomyślałem sobie... Wiadomo co pomyślałem, ale przyszło mi do głowy, że to tak nie ładnie przypinać łatki ludziom.

27 marca 2011

Jak/Czy głosować?

Przyglądając się wynikom sondaży przedwyborczych, dochodzę do wniosku, że to kolejna rzecz w życiu, która sprawia, że żal mnie ściska. Reporter w TV dumnie podkreśla jakiego kandydata preferuje ta wykształcona część społeczeństwa, jakiego miasto, jakiego wieś... Fakt, że mam tytuł magistra z informatyki (tj. jestem wykształciuchem) nie zmienia przecież faktu, że nie mogę teoretycznie np. otworzyć przychodni ginekologicznej, a nawet jeśli bym chciał to zrobić, to każdy zdrowy na umyśle człowiek kazałby mi się stuknąć w głowę, nie mówiąc już o jakimkolwiek zaufaniu! Nie zmienia to faktu, że takie zdania (o naszej wszechwiedzy z obcej nam dyscypliny, jaką jest polityka) są beztrosko wypowiadane w ogólnodostępnej telewizji.

  • Studiowałeś farmację, nie wyjmowałeś nosa z książki, nie miałeś czasu na imprezy? To wszystko nic ponieważ telewizja Ci mówi, że jesteś geniuszem w kwestiach polityki. Idź i głosuj.
  • Wybrałeś jakiś lekki kierunek dla papierka, a na studiach przeważnie chodziłeś na imprezy? Ty też jesteś geniuszem. Idź i ty glosuj również.

15 marca 2011

Tajemnica stojąca za: 0.999... = 1 ?

« English version »
Wikipedia: 0.999...

Zdarza się, że poszukując rozwiązania tak się w tym zapominamy, że po pewnym czasie nie pamiętamy jakiego problemu ono dotyczyło. Nie jest mi to obce a i u innych też widziałem takie przypadki. Zresztą wystarczy spojrzeć na przepisy prawne - Ja jednak przyjrzę się pod tym względem matematyce. Nie będzie to jakiś wybitny dowód, lecz opisowe wyjaśnienia problemu z którym zdarzyło mi się zetknąć, tak prosto jak tylko potrafię.

24 lutego 2011

Udane fajerwerkowe niepowodzenia

Klasyczne fajerwerki już nie są tak wyczekiwane jak dawniej, choć na pewno cieszą wzrok. Dla tych którzy wątpią w ludzką wyobraźnie w tej kwestii, zebrałem kilka linków:

2 lutego 2011

Czarne dziury i inne szmery bajery

Squidoo: Upper mass limit

Ostatnio zdarzyło mi się trochę poczytać o czarnych dziurach i teorii względności. Jak dla mnie miodzio;) Chociaż, gdy czytam m.in. o teorii strun, czuję się jak przedszkolak próbujący zrozumieć całki.

Abstrahując od tego, co można przeczytać na ten temat, nigdy nie podobał mi się pomysł względności czasu czy prędkości relatywistycznych. Tak więc, moje ostatnie rozmyślania były skierowane na cokolwiek co by było w stanie wykluczyć bądź choćby zastąpić te teorie.

Alternatywa

Jednym z ciekawszych efektów związanych ze światłem, jest zakrzywienie jego toru lotu poprzez oddziaływanie pola grawitacyjnego. Oczywiście wszyscy uważamy, że światło jest zajebiste a do tego łatwo dostępne. Tak oto czytając sobie to i tamto, natknąłem się na ciekawą informację, która wcześniej mi umykała. Mianowicie, często w parze z grawitacją podąża prędkość wynikająca z obrotu ciała wokół własnej osi. I o ile nasza planeta czy słońce nie kręcą się specjalnie szybko, to taki pulsar potrafi mieć okres obrotu rzędu jednej setnej sekundy a co dopiero czarna dziura! Można więc się zastanawiać jak prędkość(tu obrotowa) materii mogłaby wpływać na tor lotu światła?!

1 lutego 2011

Mądrość jakości podwórkowej

Nonsensopedia: Alkoholik
Marian

Wyobraźmy sobie pijaczka Mariana, niech na nasze potrzeby będzie z deczka śmierdzący, paplający coś do nas o sensie życia z rozpiętym rozporkiem, aby nas obdarzyć łaską podarowania mu kilku klepaków. Zapewne nie będzie to trudne, bo każdy miał takie czy inne doświadczenia w swoim doczesnym życiu. Jakie odczucia budzi w nas taka sytuacja? Lęk? Strach? Wstręt? Politowanie? Sympatię? Zresztą nie będzie to miało tutaj najmniejszego znaczenia, gdyż my pójdziemy kapkę dalej i wyobrazimy sobie, że nasz sympatyczny pijaczynka, chwytając się desperacko szansy na kolejnego jabola, zaczął nam wyjaśniać, jakie to bezsensowne nasze studiowanie jest (załóżmy, że jesteśmy kandydatem na magistra). Wyjaśnia nam, jakie to całki są bezużyteczne bo ani to w sklepie tego nie można użyć, anie to ciepłe nie jest, a tak w ogóle to jego kumpel z ławki mówił, że na oko da się określić to co trzeba i to bez męczenia się. Nie należy zapominać, że ta cudowna metoda liczenia na oko może stać się nasza za jedyne 2zł. Czy ktokolwiek podjąłby dyskusję z nadzieją na przekonanie naszego milutkiego rozmówcy co do wartości najnowszych metod obliczeniowych z powyższego tematu? Wątpliwość w sukces takiej misji polega na tym, że doskonale wiemy, iż żeby zrozumieć to co mamy do powiedzenia Marian musi najpierw ukończyć podstawówkę (niestety picie na umór nie wzmacnia pamięci), później przebić się przez (gimnazjum i) liceum i to w miarę sprawnie, aby móc myśleć o doktoryzowaniu się z całek. Wszystko to sprawia, że widzimy taką osobie jako ni mniej ni więcej a kompletnego idiotę.

Oczywiście nie każdy musi wiedzieć co to całka, jednak mało kto nie może przypomnieć sobie sytuacji, gdy był pouczany przez kogoś kto wiedział 'naj-lepiej' (ach ta chęć mordu...).

W rzeczywistości istnieje wiele 'ale' do tego stopnia, że nie możemy zawsze być pewni swojej racji, ale o tym innym razem ^_^.

Do czego zmierzam?

29 stycznia 2011

Wstępu słów kilka



O czym w lesie piszczy?

Celem blogu jest przedstawienie rzeczy dla mnie ciekawych, traktowanych czasem na poważnie a czasem z przymrużeniem oka. Będę starał się też, aby nie zabrakło tu chłodnej analizy podejmowanych tematów. Jeśli więc ktoś się ze mną nie zgadza, chciałbym aby w miarę możliwości rzeczowo przedstawił swój punkt widzenia. Uważam bowiem, iż posiadanie racji a umiejętność jej przedstawienia to dwie różne rzeczy, o które czasami trudno. Z mojej perspektywy więc lepiej jest poczekać trochę dłużej, gdy będzie możliwe pełne wyjaśnienie, zamiast tracić zdrowie i czas na przepychanki w necie.